Forum RuneScape - Pogromcy Ciemności - RS :: Zobacz temat - Dysortografia czy lenistwo, czyli stada byków w sieci

Barti108 · Publius Bartius

Krz Ys3 wstawił swój reportaż na polski i wtedy przypomniał mi się mój felieton do gazetki szkolnej, który traktuje o jakże aktualnej sprawie lekceważenia zasad języka polskiego w Internecie. Także na naszym forum zobaczyć można wiele postów, które czyta się wręcz z obrzydzeniem, więc polecam lekturę:

Cytat:

Ostatnio dużo mówi się o tym, że wśród młodzieży panuje jakaś dziwna moda na ignorowanie ortografii, interpunkcji i różne ‘uRoZMAicENIa tekstuff’. Popatrzmy tylko na większość forów dyskusyjnych w Internecie. Byk na byku, wielkie i małe literki, dziwne zapisy… Aż oczy bolą. Nikt się nie przejmuje. Ba! Spora liczba osób się wręcz obraża, gdy im się zwróci uwagę. Mają gdzieś ortografię i zasady pisowni, uważają to za zbędne wymysły nauczycieli i rodziców…
Ogromna liczba osób młodych zasłania się zaświadczeniem „na dysleksję” i uważa, że to je zwalnia z obowiązku poprawnego pisania. Otrzymując stosowne zaświadczenie z poradni trafiają do raju na ziemi - nauczyciele nie sprawdzają błędów w wypracowaniach / na dyktandach, więc po co się uczyć ortografii? Po co wysilać swoje pozostałe szare komórki i zastanawiać się, jak się pisze dany wyraz? Piszę, jak popadnie, dorzucę D w kółeczku przy nazwisku i mam spokój.
Okay, na początek ustalam fakty. Zacznę od regułki, która jest bardzo często źle interpretowana i zbyt wiele osób mylnie przypisuje sobie różne dysfunkcje. Mianowicie: „dysortografia – zaburzenie psychiczne, objawiające się na nieświadomym popełnianiu błędów ortograficznych pomimo znajomości zasad pisowni i odpowiedniej motywacji do poprawnego pisania.” I tu jest właśnie pies pogrzebany! Bo o ile nie można mieć pretensji do kogoś, że ma problemy umysłowe to o lenistwo i ignorancję TAK. I chyba nawet powinno się mieć gdyż te lenie szarpią wizerunek ludzi autentycznie chorych, którzy nad sobą pracują i chcą korygować swoją wadę, pomimo, że całkowite ustąpienie objawów występuje bardzo rzadko.

Sieciowa rzeczywistość
Ktoś zapyta jak to wygląda, na co dzie?. Otóż wchodzę sobie na jakieś forum – o czatach lub „ircu” nie wspomnę bo z tego już dawno wyrosłem, ale podejrzewam, że do dzisiaj by mnie to zabiło – chcę podyskutować o czymś lub po prostu poczytać sobie na jakiś temat no i nie mogę ! Nie mogę, bo po prostu krew mnie zalewa, oczy bolą, w kieszeni nóż się otwiera a w głowie tworzą się nowe mało korzystne połączenia synaptyczne i czuję jak IQ mi spada kiedy czytam te wszystkie głupoty. Skoro można się nauczyć jakiejś daty na historię, wzoru na matematykę, słówka na niemiecki albo jakiejś nazwy na biologię to ja nie rozumiem jakim cudem nie można się nauczyć, że KTÓRY piszemy przez Ó ?

Bzdurne wymówki, czyli wynoszenie kredy z lekcji
W dzisiejszych czasach naprawdę nie trzeba siedzieć ze słownikiem w ręku i wertować kartek, aby sprawdzać pisownię, co drugiego słowa. Hello ! Mamy Internet, ten sam, w którym piszesz coś na forum. Jest w nim również słownik ortograficzny, ale to jeszcze nic, bo jest Word, który sprawdza pisownię, interpunkcję, poprawia błędy na bieżąco w trakcie pisania, ale to też jeszcze nic bo jest przeglądarka Firefox która robi to samo.
Tłumaczenia „Każdy pisze tak jak chce najważniejsze to zrozumieć to co się czyta” nie chce mi się w ogóle komentować, bo tacy ludzie nie zdają sobie sprawy jak męczące jest czytanie takich rzeczy dla osoby, która w szkole wynosiła z lekcji coś więcej niż kredę. Mało tego, naczytam się takich rzeczy a potem pisząc coś sam nie jestem pewien czy dobrze, bo wcześniej widziałem ten wyraz 20 razy źle napisany, w głowie stworzył się obraz tej złej pisowni i teraz zasiewa we mnie niepewność. Aż oczy bolą, gdy widzę błędy w tak prostych i tak często używanych wyrazach jak „mugł” , „który” , „karzdy” , „rzaden” . Wiele osób (także mnie) razi taka ignorancja i potrafią wyrobić sobie negatywne zdanie o autorze takiego tekstu już po pierwszych jego zdaniach.
Jak by się rozmawiało z kimś kto gada ciurkiem nie robiąc przerw na oddech, sepleni i jeszcze pluje w twarz? Równie „miło” czyta się tekst napisany niechlujnie, bez stosowania znaków interpunkcyjnych i najeżony błędami.
Tak, więc nie przyjmuję do wiadomości żadnego tłumaczenia na popełnianie w Internecie błędy, bo nie można w żaden sposób wytłumaczyć totalnego lenistwa i ignorancji w stosunku do powszechnie uznawanych i przestrzeganych przez większość zasad, jakimi są zasady ortografii i interpunkcji.

Książki, książki, Scrable i jeszcze raz książki!
"Polacy nie gęsi swój język mają" głosi przysłowie. Należy go doskonalić i kształtować za wszelką cenę i wszelkimi sposobami. Może to być zabawa, jak popularna gra w Scrable, może to być parę minut dziennie ćwicze?. Najważniejsze jednak jest czytanie książek! Czytanie wzbogaca nasze zapamiętywanie wzrokowe poprawnego pisania, dlatego starajmy się, abyśmy czytali teksty poprawne. Skoro tkwi w nas taki potencjał i patriotyzm, skoro jesteśmy w stanie bronić naszego pa?stwa za wszelką cenę, dlaczego w tak okrutny sposób niszczymy jedną z największych jego wartości?
Jeśli wypowiadasz się publicznie to weź pod uwagę, że będą to czytać inni ludzie a oni mogą mieć inny stosunek do rzeczy, które Ty masz gdzieś i komuś może to przeszkadzać. Jeśli nie jesteś w stanie tego uszanować ani dostosować się to może w ogóle nie pisz tak będzie lepiej. Nie będę już wspominał o tym jak straszliwie zaprzepaszczasz mniemanie o sobie w oczach innych nie przejmując się pisownią.
No, bo jak mam darzyć szacunkiem kogoś, kto nie ma na tyle ambicji, aby wysłowić się poprawnie w ojczystym języku?