Co sądzicie i zbliżających się Oscarach 2010? Jak myślicie, który film wygra i który według Was jest najlepszy? Avatar, The Hurt Locker, Bękarty wojny itd.
Jak dla mnie najlepsze są Bękarty i Hurt Locker.
W Bękartach spodziewałem się obrzydliwego filmu wojennego z drastycznymi scenami,a po oglądnięciu stwierdzam, że jest to swego rodzaju komedia. Właściwie nie ma gatunku do którego można by przypisać ten film. Najlepsze jest to, że Tarantino zrobił coś czego raczej nie spotykamy w większości filmów. Zazwyczaj jest tak, że po 10 minutach filmu możemy przewidzieć jego koniec... w Bękartach jest inaczej. Film to zlepek kilku różnych histrii, które na koniec się łączą. Najlepsza wg mnie scena w karczmie. Myślisz sobie... wszystko pójdzie dobrze, przecież główni aktorzy nie mogą umrzeć. A jednak! Umierają i film staje się nieprzewidywalny, nie wiadomo czym jeszcze reżyser zaskoczy. ;] Tak więc dla mnie majstersztyk.
Combat: 175
Profesja: Quest Master
Nick: Barti108
Members: tak
Wiek: 31 Dołączył: 19 Kwi 2007 Posty: 1546 Skąd: Mos Le'Harmless
Wysłany: 2010-02-27, 21:59
Bękarty wojny zdecydowanie dla mnie, może troszkę ze względu na to, że się pasjonuję historią, ale jednak.
A Avatar też mi się podoba. Dużo osób na niego najeżdża, więc zacytuję przy okazji komentarz dotyczący tego filmu z JoeMonster, z którym się w pełni zgadzam:
Cytat:
Czy w tym filmie nie ma fabuły i przekazu? Wszyscy narzekają, że fabuła już była w innych filmach, w takim razie muszę wam otworzyć oczy i stwierdzić fakt, że jest wiele hitów filmowych, gdzie fabuła gdzieś już była (podobna lub taka sama), a co wyróżnia ten film z innych? Że cała historia jest ubrana w przepiękne szaty, szaty stworzone za pomocą najnowszych technik animacji oraz grafiki komputerowej. Poza tym gdy obejrzy się film kilka razy (Ja mam za sobą jakieś 11 razy), dostrzega się, że film przekazuje nam jakieś ukryte wiadomości na przeróżne sposoby. Podstawowa to oczywiście "szanuj przyrodę, nie uganiaj się za bogactwem, przesta? niszczyć matkę naturę w pogoni za pieniądzem" ale jest także wiele innych... Zakładam, że bojownicy udzielający się w komentarzach są na tyle inteligentni aby zagłębić się w przekaz filmowy i nie będę opisywał reszty przekazów wynikających z cudownego moim zdaniem Avatara.
i tak sadze ze avatar to totalne dno i skopiowanie scenariusza z pochahontas czy jak to sie pisze oprocz grafiki to tam nie ma nic a przekaz jak kazdy film ma tak i ten ma kazdy film ma jak ktos sie dobrze przyjrzy
lol? filmy 3d juz dawno byly tylko jakims dziwnym trafem ten super rozglosniono... a bajka jak bajka jak pochahontas w przyszlosci o idealne sformuowanie
spojz na fife... i wszystko jasne... a dla tych co nie jasne fifa zero grywalnosci zero jakiejs filozofi grania grafika jak psu jajca sie swieca i wszystkie dzieci szaleja patrz avatar skopiowny scenariusz grafa jak psu jajca sie swieca wszystkie dzieci szaleja a dorosli tez bo nie widzieli takiej grafiki bo nie graja w kompa.
Proste i logiczne
Zanim wypowiesz się w dyskusji, pierw zapoznaj się z dwiema stronami tematu, by móc poważnie dyskutować.
Na pytania dotyczace RuneScape odpowiadam tylko w tematach
Jurin
Profesja: Quest Master
Nick: Jurin1990
Members: tak
Dołączył: 29 Mar 2008 Posty: 21
Wysłany: 2010-03-01, 00:01
Cóż, ja popeiram Skicka, Święci z Bostonu zdecydowanie. Pierwsza część była świetna i opłacało się czekać tyle czasu na drugą. Co do Avatara to tez nie przypadł mi za bardzo do gustu. Ale twórcy osiągneli chyba zamierzony cel: całkowicie wyprane z fabuły, pełne dennych tekstów "widowisko" najeżone efektami specjalnymi. Ma cieszyć oko a nie umysł.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum