Zapowiadał się piękny dzie?. Sło?ce odbijało się w tafli wody. Tuż nad zbiornikiem stała potężna wieża zamku białych rycerzy. Jeden z nich – Marcus, nie przyszedł na poranną zbiórkę. Przebrał się w zwykłe ciuchy i udał się do miasta. W pokoju imprez odbywało się wesele, a u fryzjera było mnóstwo ludzi. Marcus postanowił opuścic Fallador i zwiedzic po raz kolejny Varrock. Marcus szedł i szedł przez piękne łąki. Nagle pewien krasnolud zaczął go atakowac swym kilofem. Marcus wyjął biały lśniący miecz i wycelował w karła.
- Jak śmiałeś uderzyc białego rycerza? Sługę króla i Falladoru.
Karzeł zawstydził się i jąkającym głosem odrzekł:
- Przepraszam bardzo nie zauważyłem pana.
Marcus kazał krasnoludowi pokazac ich kopalnie. Razem poszli przez iglasty las i wyszli na wzgórze. Tam zobaczyli kilka domków i drabinę prowadzącą w dół.
Marcus zszedł na sam dół i ujrzał ogromne tunele wypełnione karłami i skałami
z rudą. Marcus rozglądał się po całej kopalni, aż w ko?cu zobaczył wrota. Drzwi oblazły jakieś liany a zza nich wydobywał się niemiły zapach. Marcus przeciął liany i pchnął drzwi. Kiedy przeszedł przez dziurę w skale ujrzał skrzynię i podobne liany co na drzwiach. W skrzyni był kawałek mapy. Gdy Marcus otwarł skrzynię jedna ze ścian w pomieszczeniu zawaliła się, odkrywając długi ciemny tunel. Marcus z ciekawości poszedł do tunelu. Błyskawicznie wejście się zawaliło a Marcus pozostał w ciemnościach. Szedł, szedł… Nagle zobaczył strugę czerwonego światła – pobiegł ku niej i zobaczył. Słój z lawą w środku. Na słoju było napisane:
Dear Saradomin Knight
Remember this spell, beacuse it let you destroy the Zamorak’s servants.
“Gretus Mistid Zamorak Guthix Saradomin Bager Trewus Distid”
Marcus poznał język, którym była napisana wiadomośc. Była to starosaska mowa. Gdy Marcus czytał słowa na słoju piedestał na, którym stał słój zjechał pod ziemię. A Marcus zobaczył otwierające się przed nim drzwi. Za drzwiami był cmentarz nad, jakim „pływała” ciemnozielona mgła. Marcus spotkał tam człowieka imieniem Lazarus. Lazarus był demonem, któremu przydzielono zadanie wartownika cmentarzy. Marcus spytał go o wrota, tunel i słój z lawą.
Lazarus odparł grubym przeraźliwym głosem:
- To oznacza że jesteś jednym z wybra?ców którzy mieli znisczyc świątynie Zamoraka. Lazarus opowiedział, że świątynia jest w tajnym miejscu i tylko po wykonaniu zada? można otrzymac klucz do niej, Marcus wykonał już pierwszy etap łamigłówek i zna zaklęcie unicestwienia mnichów Zamoraka. Marcus zapytał:
- Co dalej? Jakie zadania mnie czekają? Lazarus milczał i pokazał Marcusowi otwartą trumnę w której były schody. Marcus zszedł na dół. Lazarus zamknął wieko. Marcus zobaczył trzy filary. Na jednym było namalowane jajo, na drugim pióro, a na trzecim kości. Marcus usłyszał piskliwy głos:
- Zniszcz odpowiedni filar, by przejść do kolejnego etapu. Wybierz ten który jest najbardziej neutralny! Marcus zastanowił się…
- Skoro z jaja rodzi się pisklę mówi to o życiu. Gdy następuje śmierc zostają kości. A pióro służy do latania w pełni życia. A więc muszę zniszczyc środkowy filar! Marcus bez wahania uderzył swym białym mieczem w odpowieni filar. Nagle filar ten zniżył się tak, aby Marcus mógł na niego wejść. Marcus wskoczył na filar. Kolumna wnosiła się coraz wyżej i wyżej. W ko?cu Marcus był pośród chmur. Zobaczył przed sobą 3 kamienne tablice. Na pierwszej była zagadka, na drugiej obraz miecza, a na trzeciej ludzka czaszka. Marcus przeczytał zagadkę:
„Kamie?, roślina, płomie?, tablica 2, odgłos, tablica 3”
Marcus zastanawiał się kilkanaście minut, aż wymyślił:
- Kamie? to czysta runa + roślina + płomie? czyli runa lawy. Tablica druga czyli walka. Odgłos umirającego przeciwnika i tablica 3 czyli śmierc!
Marcus po tych słowach zaczął spadac na ziemię. Po chwili upadł wprost do Edgevill. Tam zatrzymał go pewien mężczyzna o imieniu CJ czyli „sidżej”.
CJ powiedział mu o klasztorze mnichów Saradomima. Oraz by natychmiast się tam udał. Potem CJ teleportował się gdzieś. Marcus był bardzo zmęczony tym wszystkim, ale pobiegł do klasztoru. Spotkał go tam Ojciec Przeor klasztoru:
- Witaj Marcusie! Jesteśmy zaszczyceni twą obecnością, lecz musisz nam szybko pomóc. A dokładnie znisczyc świątynie Zamoraka, która jest za Lodową Górą. Klucz do świątyni znajdziesz w Majątku Hrabiego Draynor (Draynor Manor). Marcus po drodze wstąpił do karczmy w wiosce barbarzy?ców. Zjadł trochę mięsa i wypił piwo. Potem szybko biegł do majątku. Tam czekał na niego… zombie, trzymający w ręce czerwono-złoty kluczyk. Marcus wyciągnął miecz i z całej siły uderzył we wroga. Zombie padł a klucz znalazł się w posiadaniu Marcusa. Marcus dzięki modlitwie Ojców z klasztoru teleportował się wprost do świątyni Zamoraka. W środku było 12 mnichów zła. Na ołtarzu stała figura Zamoraka, a na stole była woda i wino poświęcone przez Zamoraka.
Marcus otworzył drzwi do świątyni i wypowiedział zaklęcie:
Gdy Marcus sko?czył mnichów zła już nie było, a świątynia zmieniła się w pole ziemniaków. Marcus usłyszał głosy chwalące go:
Lazarus: Dobra robota! Myślałem że będę ci musiał wykopac grób!
Piskliwy głos: Dobrze zrobiłeś! Jesteś najlepszym z wybra?ców!
CJ: Dobra robota Falladorski rycerzyku!
Na wzmianke o Falladorze Marcus złapał się za głowę. Sło?ce już zachodziło a on cały dzie? włóczył się po świecie. Po powrocie do zamku Sir Vyivin dał naganę Marcusowi, a zamkowy Squire dał mu zakaz wycodzenia z zamku przez tydzie?. Jednak było warto…….
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum