Wczorajszego dnia 31.10.2011 odbył się długo oczekiwany (bo aż przez jedną godzinę) PK Trip klanu Forces of Poland.
Po zalogowaniu na 29 world, dowiedzieliśmy się, że mamy zaplanowaną walkę, dlatego pełni entuzjazmu ruszyliśmy do walki z klanem Monochromatic Brazil. Po ok. 10 minutach walki bylismy świadkami niesamowitego zjawiska, klany Armia Polska oraz The Polish Clan założyły sojusz, aby rozbić siły naszego klanu. Uznaliśmy to za dobrą okazję do zorganizowania cluster fighta, dlatego zaprosiliśmy do zabawy naszych bliskich pobratymców - Violent Resolution. Po przywitaniu się i wymienieniu wszystkich grzeczności, ruszyliśmy na podbój Dziczy.
Kilka chwil później tuz koło nas przebiegła naga postać krzycząc "MMA Fall In Here". Pomyslelismy, że może to być jeden ze znajomych Maćka z żółtym dowodem (KMWTW). Przeliczyliśmy się jednak ze swoimi przemyśleniami, ponieważ na pole walki wkroczyła nowa siła: Metal Massive Attack, która zaczęła z pełną nienawiścią rozbijać siły Zjednoczonych Wojsk Polskich. Najlepszą możliwą decyzja w tym momencie było przegrupowanie swoich sił i poczekanie na osłabienie się przeciwnika, aby klinem wbić się w jego falangę. Jakże wielkie nasze było nasze zdziwienie, kiedy pojawił się tam kolejny znaczący gracz - Runescape Dinasty. Nie czekając na sygnał do ataku, z pełnym ferworem ruszyliśmy na wodza tegoż klanu, który padł pod razami naszych kling. Zaskarbiliśmy sobie tym samym szacunek ze strony całego świata Runescape, szacunek wieczny.
Zadowoleni takim obrotem sprawy, postanowiliśmy posiedzieć trochę z Duchem nawiedzającym okolice Przesmyku Północnego, napić się miodu pitnego i poopowiadać klechdy o dzielnych wojach walczących onegdaj na tych ziemiach. Po pożegnaniu się, trochę chwiejnym krokiem ruszyliśmy do dalszej walki. jakże wielkie było nasze zdziwienie, gdy dochodząc na miejsce stwierdziliśmy, że rywale z naszego rodzimego podwórka popełnili masowe samobójstwo, zostawiając nas samych na polu bitwy. Przeszliśmy na Wzgórze Pająków marszem zwycięstwa, aby tam świętować radosnym okrzykiem naszą wygraną.
Shoutouty dla:
-Mateusza, któremu komputer zepsuł się 10 minut przed warem.
-Łukasza, który nie mógł przyjść przez Agatę
-Kuby, u którego była koleżanka
-Maćka, który śpiewał arabskie pieśni bojowe
-Roberta, któremu internet rozłączał się w odstępach 30-sekundowych
-Mariana, któremu rozwalił się Full Corrupt Dragon
-Aleksa który stracił Berserker Ringa
-Kamila, za jego 3-minutową nieśmiałą próbę leadingu
-Maćka, który dostał mandat za prowadzenie dopingu w tramwaju
-Krzysztofa, który miał chwile słabości człowieczeństwa i wyzwolił drzemiącą w sobie bestię
Screeny:
http://img231.imageshack....68/gfaptpc2.png
http://img7.imageshack.us/img7/8619/gfaptpc1.png
Pozdrawiam, klan Forces of Poland życzy miłego dnia.