Wysłany: 2011-11-05, 11:00 Jeden dzień z życia pewnej pary
Jak ona i on widzą te same sprawy?
Oto kartka z dziennika JEJ i JEGO, dotycząca tego samego dnia:
Jej pamiętnik:
Dziś mój mąż zachowywał się bardzo dziwnie. Zaplanowaliśmy wieczorem wyjście do restauracji na kolację.
Poszłam z koleżankami połazić po sklepach i trochę się spóźniłam.
Przypuszczam, że zauważył moje spóźnienie, ale nic nie powiedział.
Rozmowa nie kleiła się. Zaproponowałam, byśmy poszli do jakiejś zacisznej knajpki, w której moglibyśmy spokojnie porozmawiać.
Zgodził się, ale nie był przy tym zbyt rozmowny. Pytałam, co się stało, a on w odpowiedzi mówił, że nic.
Próbowałam to wyjaśnić, obawiając się, że może jest na mnie zły,
ale on nie przyznawał się i twierdził, że nie ma się czym martwić.
W drodze do domu powiedziałam mu, że go kocham,
ale w odpowiedzi tylko się uśmiechnął i nadal w skupieniu patrzył na drogę.
Dlaczego nie odpowiedział, że też mnie kocha?
W domu oglądaliśmy telewizję i też nie porozmawialiśmy normalnie.
Czułam, że on myśli o czymś i to coś go zdenerwowało. Poszłam spać.
Po 15 minutach przyłączył się do mnie, ale ciągle nie był dla mnie czuły, nawet mnie nie objął.
Gdy zasnął, rozpłakałam się.
Nie mogę zrozumieć, co zrobiłam nie tak. Za co się na mnie obraził?
Jego pamiętnik:
Motocykl nie chce odpalić... nie mogę dojść dlaczego.
Poszła połazić z koleżanką po sklepach i trochę się spóźniła - oto cała logika kobieca.To,że umówiła się z męże nie było ważne,ważna była koleżanka i bezmyślne łażenie po sklepach.Zresztą mąż i tak miał coś innego na głowie-kłopoty z pojazdem mechanicznym i tak właściwie było mu wszystko jedno - przyszła na czas,czy się spóźniła. Przynajmniej nie doszło do małżeńskiej awantury,a kobieta w nieświadomości i zapłakana leżała obok śpiącego męża.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum